Puchar Łęczy dla Stali Sulęcin

W mocno obsadzonym turnieju o Puchar Łęczy zwyciężyła nasza drużyna. Ośno Lubuskie okazało się gościnne dla Stali Sulęcin na boisku, a organizatorzy jak zawsze poza nim. Turniej został zorganizowany perfekcyjnie, co było widać na każdym kroku. Grono oddanych piłce działaczy Spójni Ośno Lubuskie zasłużyło na słowa uznania. Przyjeżdżając do tego miasta zawsze odnoszę wrażenie, że hasło „łączy nas piłka” nie jest tylko pustym sloganem. Tyle tytułem zasłużonej laurki dla zarządu Spójni Ośno, a teraz o samym turnieju. Stal przyjechała do Ośno po zaledwie jednym rozegranym meczu sparingowym i do tego przegranym. Czy były obawy o występ na turnieju? Na pewno.

lecz

Zapytałem przed wyjazdem trenera Arkadiusza Dragona: Jedziemy po wynik czy tylko na sparing? Odpowiedział jak to ma w zwyczaju: Jedno i drugie jest ważne. Arkadiusz Dragon zabrał do Ośno 15 zawodników: Karol Rosłanowski, Michał Matuszak, Paweł Matusik, Norbert Koliński, Rafał Grzelczak, Marek Lipski, Damian Siudak, Bartosz Monkiewicz, Radosław Rosłanowski, Bartosz Michałek, Piotr Rosiński, Mateusz Siudak, Mariusz Kunat, Daniel Szafran, Jakub Sobczyk. Jak widać paru zawodników, z różnych zresztą względów brakowało. Do gry przystąpiło 7 zespołów. Miało być 8, ale w ostatniej chwili wycofała się drużyna Spartaka Deszczno. Grano w 2 grupach systemem każdy z każdym, a mecz trwał 25 minut. Grano na dwóch boiskach. Sulęcinianom przyszło grać w grupie I z Celulozą Kostrzyn, Spójnią Ośno i Osadnikiem Myślibórz. Pierwsze spotkanie „Stalowcy” rozegrali z Celulozą. Pewne zwycięstwo 2:0 po bramkach Michała Matuszaka (karny) i Rafała Grzelczaka z rzutu wolnego. Na uwagę zasługuje fakt zdobycia bramek po stałych fragmentach gry. Drugi mecz miał decydujący wpływ na układ tabeli w tej grupie, bo przeciwnikiem była drużyna gospodarzy, czyli Spójnia. 1:0 dla Stali po bramce z rzutu karnego Michała Matuszaka i pewny awans do dalszej fazy turnieju. Może właśnie dlatego do ostatniego grupowego spotkania nasza drużyna przystąpiła rozluźniona. Objęte szybko prowadzenie jeszcze bardziej uśpiło sulęcinian. Bramkę zdobył na początku meczu Marek Lipski. Kiedy wydawało się, że następne gole to tylko kwestia czasu coś się zacięło. Bramka padła, ale dla przeciwników i skończyło się 1:1. Awans z naszej grupy wywalczyła oprócz Stali jeszcze Spójnia Ośno. 3 miejsce załęła Celuloza Kostrzyn, a 4 Osadnik Myślibórz. W II grupie 1 miejsce wywalczyła drużyna Ilanki Rzepin, 2 Polonia Słubice, a 3 goście z Niemiec, czyli FC Frankfurt. Dalsza część gier to półfinały, w których grano „na krzyż”. Stal zmierzyła się z Polonią, a Ilanka ze Spójnią. W obu spotkaniach padł identyczny wynik 1:0 (bramka dla Stali Daniel Szafran) i w wielkim finale zmierzyły się drużyny Stali i Ilanki. Zanim jednak doszło do tego meczu rozegrano spotkania o 5 i 3 miejsce. Niemiecka drużyna pokonała Celulozę Kostrzyn 2:0. W meczu o 3 miejsce emocje sięgnęły zenitu, ponieważ potrzebne był rzuty karne do wyłonienia zwycięzcy. Strzelano dość długo, o czym świadczy wynik 9:8 dla Polonii. Radość drużyny Andrzeja Wypycha była ogromna. Finał był kopią meczu o 3 miejsce. W regulaminowym czasie 0:0. W grze obu zespołów było widać już zmęczenie rozegranymi meczami. Rzuty karne są zawsze loterią. Mówi się, że nie ma obronionych karnych, a są tylko źle strzelone. Coś w tym jest, ale w sobotę był „król bramki”, czyli Paweł Matusik. Pokazał klasę i Stal mogła cieszyć się ze zwycięstwa w 19 Polsko-Niemieckim Turnieju o Puchar Łęczy. Za rok jubileuszowy turniej, Stal na pewno wystąpi, a tego w roli obrońcy trofeum. Końcowa klasyfikacja:

1 Stal Sulęcin 2 Ilanka Rzepin 3 Polonia Słubice 4 Spójnia Ośno 5 FC Frankfurt 6 Celuloza Kostrzyn 7 Osadnik Myślibórz

Królem strzelców turnieju został Artur Anioł – 3 gole –  FC Frankfurt.

Najlepszy bramkarz turnieju: Artur Tumaszyk (Ilanka Rzepin)

Najlepszy zawodnik turnieju: Przemysław Begier (Polonia Słubice)

„Gdy się mecz zakończy już, puste bramy zamknie stróż. Tylko jeszcze długo w noc, będzie grzmiał kibica głos” Pisząc te słowa tak właśnie jest u mnie za oknem. Śpiewy kibiców świętujących zwycięstwo swojej drużyny. ”

„Żółto-niebieskie, to nasze barwy zwycięskie”

Trener Arkadiusz Dragon po zakończeniu turnieju powiedział: Cieszy zwycięstwo w tym prestiżowym turnieju, ale to już przeszłość. Teraz trzeba skupić się na następnym meczu, a przede wszystkim na dobrym przygotowaniu do sezonu.

Od siebie dodam tylko jedno WYNIK I TAK IDZIE W ŚWIAT!

Dziękując raz jeszcze organizatorom za gościnność, a naszej drużynie za kolejny puchar do kolekcji zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć, tutaj i na oficjalnej stronie Stali Sulęcin.

Madman

Author: Madman

Share This Post On