Wygrana Olimpii w Głogowie….

Chrobry Głogów – Olimpia Sulęcin 1:3 (21:25, 20:25, 25:22, 15:25)

Olimpia: Stefanowicz, Kowalski, Sławiak, Zarębski, Greś, Gajowczyk, Dzierżyński (L) i Sas (L) oraz Romańczuk, Janas i Troska.

Dzięki wygranej w poprzedniej kolejce Olimpia wyszła na parkiet z większą wiarą we własne możliwości oraz dużą wolą odniesienia zwycięstwa. Trener Chajec zmienił wyjściowe ustawienie od początku stawiając na zawodników, którzy odmienili mecz z Olavią.

Pierwsza odsłona spotkania rozpoczęła się od wymiany ciosów z obu stron. Równowagę przełamali gospodarze odskakując na 9-6. Nie zniechęciło to gości, którzy najpierw doprowadzili do remisu (12-12), by następnie wyjść na prowadzenie 15-14. Od tego momentu Olimpia kontrolowała grę powiększając przewagę i spokojnie wygrywając 25-21. Duża w tym zasługa gry blokiem i mądrych zagrywek kierowanych w Grzegorza Kokocińskiego ( MVP pierwszego spotkania), które najlepiej wykonywał Kacper Gajowczyk.

Wynik pierwszego seta wyraźnie podrażnił Chrobrego. Drugi set rozpoczął się od wyraźnej przewagi głogowian 12-5. Wynikało to ze wzmocnienia ich zagrywki i kilku błędów po przeciwnej stronie siatki. W tym czasie nastąpiły dwie zmiany w Olimpii, które później okazały się kluczowe dla przebiegu gry. W miejsce Stefanowicza i Zarębskiego pojawili się Romańczuk i Janas. Gra przyjezdnych uległa znacznej poprawie. Przełomowym momentem seta była akcja przy stanie 14-10 dla miejscowych. Ambitna walka w obronie i przebicie piłki na stronę rywala w bardzo trudnej sytuacji dały punkt sulęcinianom po autowym ataku gospodarzy. Przy zagrywce Romańczuka przewaga miejscowych zmalała do jednego punktu (14-13). Gdy Olimpia wyszła na prowadzenie po serwisach Gresia (17-16) Chrobry jakby się poddał. Przewaga gości rosła dzięki trudnym serwom Janasa i blokom w dwóch kolejnych akcjach wprowadzonego z ławki Troski. Set zakończył się wynikiem 25-20.

Trzecia partia była bardzo wyrównana. Oba zespoły nie mogły odskoczyć na więcej niż 2 punkty. W środkowej fazie seta to Olimpia miała tą przewagę (16-14) i wydawało się, że spokojnie wygra. Chyba tak samo pomyśleli zawodnicy. Chwila dekoncentracji kosztowała ich przegraną 22-25.

Ostatnia odsłona spotkania miała niecodzienny przebieg. Przy prowadzeniu Chrobrego 9-2 o drugą już przerwę poprosił trener Chajec. Po niej nastąpiła seria punktów Olimpii przy zagrywce Gajowczyka do stanu 9-9. Nie pomogły tu dwa czasy wzięte przez trenera miejscowych Krzysztofa Wójcika. Kolejna seria przy serwisie Zarębskiego trwała od stanu 10-9 dla gospodarzy do 20-11 dla gości. Kolejne dobre akcje w obronie i kończone kontry oraz punktowe bloki systematycznie podcinały skrzydła Chrobrego, który całkowicie się pogubił. W tej sytuacji nie dziwi wysoko wygrany set 25-15, co dało wygraną w całym meczu 3-1.

Zdobyte w Głogowie 3 punkty pozwalają mieć nadzieję na uniknięcie baraży o utrzymanie w II lidze. Strata do Olavii zmalała do 5 punktów, a gra zespołu wygląda co raz lepiej. Oby w kolejnym meczu przyszło następne zwycięstwo – a ten już za tydzień w Sulęcinie z Gwardią Wrocław. 

Dawid

Author: Madman

Share This Post On