Nowe fakty dotyczące zwłok wyłowionych z jeziora w Garbiczu…

Wracamy do tematu wyłowionych zwłok kobiety z jeziora w Garbiczu

O sprawie wyłowionych z jeziora w Garbiczu zwłok kobiety narodowości niemieckiej pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura rejonowa w Sulęcinie. 5 stycznia z jeziora w Garbiczu (powiat sulęciński) nurkowie wyłowili ciało kobiety.  Jak ustaliliśmy była skrępowana. Pozostawiła też po sobie list.

Policję zaalarmowali przypadkowi mężczyźni przechodzący obok jeziora, którzy znaleźli na kładce ubrania, torebkę i rzeczy osobiste. Kobieta pozostawiła po sobie list – W liście wyraziła swoje zaniepokojenie sytuacją w Niemczech i na świecie w kontekście gwałtów na kobietach. Ale nie było mowy o tym, że ona stała się ofiarą gwałtu – mówi Roman Witkowski, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Ciało 45-letniej obywatelki Niemiec wyłowiła z wody grupa wodno-nurkowa. Kobieta była związana. – Miała skrępowane ręce opaską zaciskową – mówi Roman Witkowski. Tuż obok kładki na której kobieta pozostawiła swoje rzeczy zaparkowany był samochód należący do Niemki.

Ryszard Waldun
fot. Pixaby

Author: Madman

Share This Post On