Studniówka w LO, czyli „Bal nad bale”…

Bal nad bale

Piękny, zimowy, sobotni wieczór, iście królewska sala balowa, blask świateł, pięknie ubrane Panie i Panowie, doskonały nastrój to niemal wszystkie okoliczności sprzyjające temu, by dobrze się bawić podczas jednego z najważniejszych balu, STUDNIÓWKI.

Marzeniem każdego uczestnika jest wspaniała zabawa przed tak ważnym wydarzeniem, jakim jest matura. Dlatego nie zabrakło wśród nas Pana Starosty Adama Basińskiego, wicestarosty – p. Tomasza Prozorowicza, dyrektora I LO – p. Aleksandry Jasickiej oraz rodziców, dzięki którym tak piękne uroczystości się odbywają. Życzenia płynące z ust zaproszonych gości i prezent od Pani Dyrektor złożony na ręce uczennicy Małgorzaty Pawlus, która aktywnie włączyła się w przygotowanie balu, nadały temu wydarzeniu niemal czarodziejski wymiar. I tak właśnie się czuliśmy, ważni, szczęśliwi i zaopiekowani przez Anioła Jahiela.

Studniówka nie miałaby swojego uroku, gdyby nie zatańczony przez nas polonez.
W tym roku samodzielnie przygotowaliśmy układ i staraliśmy się zaprezentować go
z największą gracją, na jaką nas tylko było stać. Ukradkiem spoglądaliśmy na rodziców, którzy towarzyszyli nam  w części oficjalnej balu. Niejednemu z nich zakręciła się w oku łezka.

Wspólne zdjęcia klasowe, gości i grona pedagogicznego, to jakże ważny element, którego nie mogło zabraknąć. Podczas zabawy pojawił się pyszny tort , ale i niespodzianka dla wychowawców i nauczycieli, w postaci prezentacji klasowych przygotowanych przez ich podopiecznych. A powiedzmy sobie szczerze, mamy im za co dziękować, bo choć są wymagający, to zawsze możemy na nich liczyć.

Dalej to już tylko mogliśmy się świetnie bawić i tak się stało. Teraz możemy sobie śmiało powiedzieć: To był  bal nad bale! I tak go będziemy wspominać.

 

Uczestnicy Studniówki

tekst i foto.  I LO – K. Cyranowska i  M. Pilecka.

Author: Madman

Share This Post On