Inwazja misiów w klubie.
Tak gwarno w klubie „u Bulka” już dawno nie było. Wszystko za sprawą obchodów „Światowego Dnia Pluszowego Misia”. Dzieci przyniosły je w takiej ilości, że w którymś momencie zacząłem się zastanawiać czy nie jest ich więcej niż maluszków. Każdy z nas miał kiedyś swojego misia. Pozostały wspomnienia z tamtych lat. Nie raz też takie, z trochę późniejszego już okresu:
„Biały miś dla dziewczyny,
Którą kocham i będę kochał wciąż,
Lecz dziewczyna jest już z innym
A ja kocham i będę kochał wciąż”
Dzieci są w lepszej sytuacji, bo mają misie teraz. Takie prawo dzieciństwa. Zabawa była wspaniała, o czym najlepiej świadczą zamieszczone zdjęcia.
Madman