Spółdzielnia Socjalna My zaprasza turystów do Lubniewic na łódki i rowery, a mieszkańcom miasteczka proponuje usługi sprzątające, pomoc w pracach ogrodowych i opiekę nad osobami starszymi.
Spółdzielnia Socjalna My – już działamy
Czym jest spółdzielnia socjalna? – To podmiot, który tworzą lub w którym pracują osoby do tej pory wykluczone z rynku pracy, z różnych powodów – mówi Marzena Słodownik, animatorka z Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze. – Pomagamy im założyć przedsiębiorstwo społeczne, aby mogły wrócić na rynek pracy i się realizować zawodowo – dodaje. A w ramach wsparcia OWES na każde nowo utworzone miejsce pracy przyznawana jest dotacja. Osoby pracujące w spółdzielni mogą korzystać również m.in. ze szkoleń, dofinansowania kosztów działalności, pomocy doradców i specjalistów.
Pomysł dwóch gmin
Spółdzielnię socjalną „My” w Lubiewicach powołały do życia dwie gminy: Lubniewice i Sulęcin. – Przygotowywaliśmy grunt pod działania spółdzielni przez rok. Intencje burmistrza Tomasza Jaskuły i moje pokryły się, oboje dążyliśmy do tego, żeby powstał taki podmiot. Od samego początku myśleliśmy o spółdzielni osób prawnych i partnerem naszym była gmina Sulęcin, z którą współpracujemy w partnerstwie lokalnym – mówi Ewelina Niwald, kierownik Miejsko- Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubniewicach i koordynator spółdzielni z ramienia gminy.
Obecnie spółdzielnia zatrudnia 5 osób oraz dwie w ramach staży. Pozyskuje nowe zlecenia, kupuje sprzęt. – Po pierwszych kilku miesiącach jesteśmy zadowoleni. Cały czas się uczymy: i siebie nawzajem, i realizowania zleceń, ale z tego co słyszę od włodarzy gmin czy mieszkańców, praca spółdzielców spełnia wszelkie kryteria. Są zlecenia, jest potencjał rozwoju – stwierdza z zadowoleniem E. Niwald.
Pięć obszarów „na piątkę”
Czym zajmuje się spółdzielnia? Prowadzi 5 obszarów działalności: zagospodarowanie terenów zielonych, usługi opiekuńcze dla osób starszych, usługi brukarskie, usługi sprzątania pomieszczeń oraz wypożyczalnia sprzętu wodnego i rowerów. Prawie każda z tych branż intensywnie się rozwija. – Przyjmujemy zlecenia od gminy i od osób prywatnych na pielęgnację terenów zielonych. Usługi opiekuńcze realizujemy na zlecenie Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, ale również osób prywatnych – wylicza E. Niwald. I podkreśla, że opiekunki spółdzielni są wyposażone w profesjonalny sprzęt: ciśnieniomierze, apteczki, przeszły kurs BHP, a niedługo również zostaną przeszkolone z udzielania pierwszej pomocy.
Prężnie rozwija się także wypożyczalnia sprzętu wodnego. Jest jedna łódź motorowa, a druga już zamówiona. Dostępna będzie niedługo, oraz rowery, w tym również elektryczne, z przyczepkami dla dzieci. – Zainteresowanie jest spore, mam nadzieję, że jeszcze skorzystamy na tym sezonie – mówi E. Niwald.
Na brak pracy nie narzekają również panie, zajmujące się sprzątaniem. Zostały one wyposażone w sprzęt i środki czystości najlepszej klasy, przeszły odpowiednie szkolenia. – Podejmujemy się dużych zleceń, jak sprzątania po remontach. Szykujemy ofertę dla ośrodków wczasowych i turystycznych na zamknięcie sezonu – opowiada E. Niwald. Podkreśla z dumą, że spółdzielnia ma wiele zleceń – wypracowuje wynagrodzenia dla pracowników, którzy codziennie ciężko pracują. – Ale każdego dnia przychodzą uśmiechnięci do pracy – mówi.
Oprócz pracy, spółdzielcy chcą również dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem – i pomagać zakładać podobne podmioty. A dzięki działalności Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze, podobnych przedsiębiorstw społecznych powstało już 12. Kolejne są w trakcie tworzenia. Więcej informacji można znaleźć na: www.owes.zgora.pl
Spółdzielnia Socjalna My
