Pewne zwycięstwo Olimpii z Gwardią…
Olimpia Sulęcin – Gwardia Wrocław 3:0 (25:21, 25:15, 25:21)
Olimpia: Kowalski, Zarębski, Janas, Romańczuk, Sławiak, Jurant, Dzierżyński (L) i Sas (L) oraz Stefanowicz.
Mimo, że był to mecz bez większego znaczenia obie drużyny chciały go wygrać. Olimpia by zwycięsko zakończyć ten sezon przed własną publicznością. Gwardia by zrewanżować się za dwie wcześniejsze porażki z tego sezonu.
Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej walki do stanu 5-5. Wtedy w polu serwisowym pojawił się Paweł Lewandowski. Głównie dzięki jego mocnej zagrywce goście zdobyli pięć punktów z rzędu. Przy wyniku 6-10 w drużynie Olimpii zaczął zagrywać Patryk Zarębski. Najpierw as, później blok Arkadiusza Romańczuka a następnie trzy autowe ataki gwardzistów dały prowadzenie miejscowym. Po chwili gry punkt za punkt dwie akcje z rzędu zakończyły się blokami Bogdana Juranta i Patryka Zarębskiego przy taktycznych serwisach kapitana Damiana Sławiaka. Od tego momentu przewaga STS utrzymała się już do końca. Ostatnie oczko zdobył atakiem Bogdan Jurant.
Druga partia także miała wyrównany początek. Żółto – niebiescy odskoczyli gdy dobrze zagrywał Arkadiusz Romańczuk. Mogła się podobać akcja, w której po obronie swojego rozgrywającego na skuteczny atak z drugiej piłki zdecydował się Wojciech Janas. Duże brawa Olimpia zebrała także za
wymianę zakończoną blokiem po wcześniejszych ofiarnych obronach i przebiciu piłki na drugą stronę w trudnej sytuacji. Przewaga gospodarzy systematycznie rosła, również dzięki czerwonej kartce pokazanej zawodnikowi Gwardii za gwałtowne protesty. Końcówka seta to dwa asy Arka Romańczuka i blok dający wygraną 25-15.
Trzecią odsłonę lepiej zaczęli przyjezdni (2-4). Podopieczni Łukasza Chajca jednak szybko zareagowali obejmując prowadzenie 6-4 przy podaniu Bogdana Juranta. Po wyrównanym fragmencie spotkania kolejne dobre zagrywki rozgrywającego i świetna gra w obronie oraz na kontrze pozwoliły sulęcinianom odskoczyć na cztery punkty (20-16). Taka przewaga utrzymała się do zakończenia seta.
Najlepszym zawodnikiem meczu został Wojciech Janas.
W ten sposób dobiegł końca sezon 2015/2016 w Sulęcinie. Za tydzień rewanż we Wrocławiu, gdzie do 7 miejsca wystarczy ugranie jednego seta. Kolejne siatkarskie emocje w hali LO dopiero we wrześniu. Już czekamy z niecierpliwością. Do zobaczenia w następnym sezonie!
tekst. Dawid
fot. Madman