Kilka pytań do trenera Stali Arkadiusza Dragona
Od początku tego roku trenerem I-ego zespołu Stali Sulęcin został Arkadiusz Dragon. Obejmował drużynę w bardzo trudnym momencie, bo po fatalnej rundzie jesiennej. Przyjął to trudne wyzwanie. Początki pracy były świetne, Stal nie przegrała ani jednego meczu sparingowego, a od początku rundy wiosennej zaczął się marsz w górę tabeli.
Efekt znamy wszyscy, IV liga została utrzymana. Sporo w tym zasługa trenera Arkadiusz Dragona i właśnie z nim postanowiłem zrobić krótki wywiad. Miałem już wcześniej taki plan, ale w trakcie sezonu nie chciałem przeszkadzać trenerowi w pracy zawodowej.
M. Może na początek trochę historii. Spędziłeś trochę lat na zielonej
murawie. Przybliż proszę trochę swoją piłkarską karierę?
A.D Jestem rodowitym Gorzowianinem i moja przygoda z piłką nożną rozpoczęła
się w najlepszym klubie tamtego okresu w Gorzowie, czyli Zakładowym
Klubie Sportowym „Stilon”. Przez trzynaście sezonów reprezentowałem ZKS
„Stilon” na zapleczu ekstraklasy, od 1980 do 1993 roku miałem przyjemność
rozegrać prawie 300 meczów w II lidze. To były najważniejsze i
najprzyjemniejsze chwile w mojej przygodzie z piłką.
M. Z chwilą jak zwiesiłeś piłkarskie buty na kołkach zacząłeś pracę
trenerską. Co jest trudniejsze, gra czy trener
A.D Jako zawodnik zawsze myślałem, że trener w swojej pracy ma „lżej”, bo nie
musi już tak ciężko trenować. Teraz już wiem, jak bardzo się myliłem… 🙂
M. Obejmowałeś zespół w bardzo trudnym momencie. Lubisz takie wyzwania?
A.D Nie mogę przyznać, że lubię takie wyzwania, ale na pewno mogę
potwierdzić, że nie boję się.
M. Poznając zawodników wierzyłeś, że będzie możliwe odbicie się od
ligowego dna?
A.D Sport jest nieprzewidywalny, wiarą we własne możliwości i ciężką pracą
na treningach można osiągnąć sukces.
M. Początki były świetne, bo po okresie przygotowawczym rundę wiosenną
zaczęliście z górnego „C”. Jeżeli dobrze pamiętam, to wliczając mecze
sparingowe zagraliście bez porażki ich aż 14-ście. Skąd się wzięła taka metamorfoza?
A.D Myślę, że dobrze przepracowany okres przygotowawczy i dobre wyniki meczów
sparingowych pozwoliły uwierzyć naszej drużynie w utrzymanie IV ligi wSulęcinie.
M. Później przyszedł mały kryzys, ale taki gorszy czas musiał przyjść.
Zwątpiłeś wtedy w możliwość utrzymania się w IV lidze?
A.D Może tego nie okazywałem, ale cały czas wierzyłem, że możemy utrzymać IV ligę.
M. Końcówka sezonu była nerwowa i trzymała w napięciu do ostatniego meczu. IV liga została w Sulęcinie. Mocno odetchnąłeś?
A.D Poczułem ogromną satysfakcję i oczywiście radość z naszego wspólnego sukcesu.
M. Jak Ci się pracuje w Stali?
A.D Mam przyjemność pracować z bardzo zaangażowanymi ludźmi i w bardzo sympatycznej atmosferze.
M. Za rok czeka nas reorganizacja ligowych rozgrywek. Co jest potrzebne żeby nie znaleźć się w niższej lidze?
A.D Na pewno nie może powtórzyć się runda jesienna z poprzedniego sezonu i należy koniecznie powiększyć kadrę I zespołu.
M. Masz już w głowie ułożony plan przygotowań do nowego sezonu?
A.D Wracamy do zajęć na własnych obiektach 7 lipca i przed inauguracją nowego sezonu zagramy 4-5 sparingów.
M. Czego Ci życzyć przed nowym sezonem?
A.D Spokojnej i z samymi sukcesami pracy szkoleniowej.
M. Życzę spełnienia tego wszystkiego. Dziękując za rozmowę zapewniam, że
portal Madman24.pl będzie z zespołem na dobre i złe. Oby tego drugiego
było jak najmniej. „Łączy nas piłka” i niech to nie będzie tylko pustym sloganem.
A.D Dziękuję i pozdrawiam także wszystkich kibiców oraz zapraszam na mecze rozgrywane na Winnej Górze.
Z Arkadiuszem Dragonem, trenerem Stali Sulęcin rozmawiał Madman