Posted By Madman on sie 13, 2018 | 3 comments
List otwarty…
Apel do Rady Miejskiej w Sulęcinie o likwidację Pomnika:
W 2018 roku mija 29 lat od upadku komunizmu i 25 lat, jak Armia Radziecka wycofała się z Polski, a pomnik ten ciągle stoi nienaruszony, jakby zatrzymał się tu czas i nadal trwał PRL. Nie bacząc na to, że napis na pomniku zawiera ewidentne kłamstwa historyczne, władze miasta pod wodzą Burmistrza Dariusza Ejcharta członka SLD – partii będącej politycznym spadkobiercą PZPR, ciągle pielęgnują kult „Wiecznej Chwały Armii Radzieckiej” . Regularnie składają pod pomnikiem wieńce, kwiaty, znicze i wygłaszają płomienne, patetyczne przemówienia. Ostatnia taka impreza miała miejsce 8 maja 2018.
W styczniu 2018 weszła życie „ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego…”. W tej sytuacji pomnik propagujący armię totalitarnego państwa powinien być oczywiście usunięty. Zagorzali czciciele „Armii Radzieckiej” znajdujący się we władzach samorządowych Sulęcina chcą go jednak za wszelką cenę zachować, zamierzają jedynie zmienić treść napisu na tablicy.
.
Fakt istnienia w Sulęcinie w 2018 roku pomnika propagującego armię totalitarnego państwa i fakt regularnego składania hołdu Armii Radzieckiej przez lokalne władze, jest skandalem. Jak można składać hołd armii państwa, które chciało zniszczyć niepodległą Polskę w 1920 roku? Jak można gloryfikować armię państwa, które napadając wspólnie z III Rzeszą na Polskę w 1939 roku, rozpętało II Wojnę Światową? Jak można czcić armię państwa, które dokonało zbrodni katyńskiej i zniewoliło naród Polski na niemal pół wieku?
Niewyobrażalnym skandalem jest też fakt, że razem z władzami samorządowymi, hołd armii mordującej i prześladującej Polskich patriotów oddają niektórzy sulęcińscy nauczyciele, a czynią to na oczach zdezorientowanej młodzieży. Młodzież powinna czerpać dumę z chwalebnych i bohaterskich wydarzeń w historii Polski, a co czerpie z aktów oddawania hołdu katom i ciemiężycielom Polaków? Jak można uczyć dzieci i młodzież prawdziwej historii Polski, na przykład o zbrodni w Katyniu, a następnie składać hołd tym, którzy mordowali Polaków?
.
W naszym mieście potrzebny jest pomnik, pod którym mogłyby się spotykać, z okazji uroczystości państwowych przedstawiciele wszystkich grup społecznych i różnych opcji politycznych funkcjonujących w naszym społeczeństwie. Taki pomnik nie może dzielić, a powinien jednoczyć społeczeństwo. Nie powinien obrażać niczyjej godności, a powinien szanować uczucia patriotyczne każdego Polaka. Na ten temat w naszej społeczności powinna odbyć się szeroka dyskusja. Naszym zdaniem mógłby to być pomnik poświęcony: „Żołnierzom Polskim walczącym o wolną, niepodległą ojczyznę na wszystkich frontach II Wojny Światowej”. Powinien być zbudowany w najbardziej eksponowanym miejscu naszego miasta, na przykład przy Placu Czarnieckiego. Powinien być ozdobą naszego miasta i powodem do dumy wszystkich mieszkańców Ziemi Sulęcińskiej.
Apel do Rady Miejskiej w Sulęcinie o likwidację Pomnika:
Zarząd Powiatowego Koła Partii Porozumienie w Sulęcinie
Bronisław Zaborowski
Edward Woźniak
Apel do Rady Miejskiej w Sulęcinie o likwidację Pomnika – załącznik:
Armia Radziecka została utworzona 25 lutego 1946. Podane na tablicy pomnika daty „1.09.1939-2.02.1945” wskazują, że chodzi tu o Robotniczo – Chłopską Armię Czerwoną.
.
.
Wyzwolenie to odzyskanie niepodległości, przywrócenie wolności, niezależności.
Wkroczenie Armii Czerwonej na prastarą Ziemię Sulęcińską (02.02.1945) nie było żadnym wyzwoleniem. Było to zajęcie i okupacja terenów należących do Niemiec. Tereny te Polska utraciła w XIII wieku i do 1945 roku zostały niemal całkowicie zgermanizowane. Sowieccy „wyzwoliciele” natychmiast po wkroczeniu do Sulęcina (Zielenzig) potraktowali te ziemie jak niemieckie tereny okupowane. Umyślnie spalili wiele budynków, w tym te najbardziej okazałe, jak ratusz i kościół. Miasto zostało ograbione z majątku trwałego.
.
Apel do Rady Miejskiej w Sulęcinie o likwidację Pomnika:
Od redakcji:
Temat był wielokrotnie poruszany na naszych łamach. Między innymi tutaj:
16 sierpnia 2018
Niektórym to się już w głowie przewraca od nadmiaru władzy i myślą, że już wszystko im wolno.
Mnie pomnik się nie podoba, bo wizualnie jest po prostu brzydki. Na domiar złego kiedyś ktoś wpadł na pomysł, aby ustawić go dokładnie na środku alejki drzew w kierunku budynku bankowego niszcząc tym samym piękny trakt pieszy.
Natomiast jestem za pozostawieniem tego pomnika jak i innych w takiej formie jaką nadali im nasi ojcowie i dziadowie.
Pomniki – jak to pomniki, są wyrazem danej epoki i takie powinny pozostać. Pomnik to pamiątka po czasach minionych i jako taka pamiątka powinna pozostać – bez względu na formę i treść.
Co adresat apelu i jego koledzy by powiedzieli, gdyby społeczeństwo zaczęło się domagać usuwania innych – wg nich patriotycznych – pomników (np. Piłsudskiego – to też bardzo dwuznaczna postać). Pewnie podnieśli by krzyk, że władza niszczy historyczną pamięć.
Idąc tropem autora apelu powinniśmy wyburzyć wszystkie poniemieckie budynki w mieście, bo są pamiątką po faszystowskich Niemcach – czyli prawie połowę miasta. Tylko co zrobić z ludźmi, którzy te domy do dziś zamieszkują? A jak wielu w nich się wychowywało?
Idąc dalej tropem apelantów – wyburzmy Dom Joannitów, mury obronne, PRL-owskie bloki mieszkalne i co tam komu do głowy jeszcze przyjdzie. A szerzej jeszcze – pozbądźmy się Pałacu Kultury, Obozu Zagłady w Oświęcimiu i jeszcze kilkaset tysięcy innych historycznych obiektów, które zostawili nam w spadku ciemiężyciele, okupanci i inni uzurpatorzy.
Przypomnę tylko autorom apelu, że gdyby nie ta Armia Czerwona, czy jak wolą Robotniczo-Chłopska, to dziś Sulęcin dalej byłby niemiecki i oni co najwyżej byliby tutaj Polish Gastarbeiter.
A niektórzy uważają, że żyjemy w XXI wieku – mam wątpliwości czytając takie „apele”. To raczej średniowiecze.
Normalnie paranoja. Niedługo to już niszczenie pomników im nie wystarczy – znowu będą wiedźmy palić na stosach.
17 sierpnia 2018
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
30 czerwca 2017 · Rafał Gaweł
SENATOROWIE UCHWALILI WŁAŚNIE PRAWO ZGODNIE Z KTÓRYM W POLSCE BĘDZIE MOŻNA NISZCZYĆ POMNIKI I ZABYTKI TAK JAK ROBIĄ TO TALIBOWIE CZY ISIS
…
Zgodnie z ustawą właściciel nieruchomości, na której znajduje się pomnik, obelisk, popiersie, tablica pamiątkowa i inny obiekt propagujący totalitarne ustroje, będzie miał rok na jego usunięcie. Niezależnie od wartości artystycznej i kulturowej samorządy będą zmuszone do niszczenia pomników, obelisków i miejsc pamięci.
…
W kuluarach mówi się że ustawa ta była na rękę wielu samorządom które będą mogły wykorzystać i zagospodarować tereny po zburzonych pomnikach czy mauzoleach, są to tereny bardzo często w niezwykle atrakcyjnych lokalizacjach których wartość idzie w miliony.
Naturalnie wystarczyło uchwalić ustawę która nakazywałaby opatrzenie każdego z takich pomników tablicą informującą o prawdzie historycznej. Było by to rozwiązanie tanie i skuteczne.
Rządzący postanowili jednak zachować się jak talibowie i zburzyć kilka tysięcy pomników i miejsc pamięci. Niezależnie od ich wartości artystycznej i kulturowej.
Gdyby w ten sposób zachowywali się nasi przodkowie to nie zobaczyli byśmy żadnych zabytków cesarstwa rzymskiego.
Może Rosjanie i Ukraińcy powinni zacząć niszczyć tablice, pomniki i miejsca pamięci związane z obecnością Polaków na wschodzie, ta obecność też nie zawsze była chwalebna.
Kto będzie szanował naród który niszczy własną historię? Jesteśmy winni zachować pomniki niezależnie od tego, czy współcześnie są uznawane za chwalebne czy na odwrót. Dlatego w Berlinie i Wiedniu stoją ogromne pomniki radzieckich żołnierzy i nikt nie zamierza ich burzyć – bo są świadectwem historii.
Wystarczyło tak jak robią to Czesi, Austriacy czy Niemcy postawić przed pomnikiem tablicę z opisem prawdy historycznej. Polscy senatorowie wolą jednak historię burzyć, stawiając się w jednym rzędzie z oszalałymi z nienawiść talibami.
17 sierpnia 2018
z internetu:
„Podstawową cechą każdego prymitywa jest niszczenie wszystkiego co nie zrozumiałe i przerasta jego wyobrażenie. Tak niestety jest od zarania dziejów, każda prymitywna i ograniczona istota, która nie potrafi myśleć a co za tym idzie, nie potrafi tworzyć. Po prostu niszczy, dewastuje, rujnuje. Czego innego można się spodziewać po istotach które będąc u władzy, często nie potrafią sklecić poprawnie zdania, zaś ich wiedza historyczna, o własnym kraju i społeczeństwie ogranicza się do tego, co napluje mu do ucha jego zwierzchnik, często tak samo ograniczony lub jeszcze bardziej zacofany.”